Podaruj mi trochę słońca
Na te deszczowe dni, na ten chłodny czas… przyda nam się odrobinę rozświetlenia. Nic nie ożywia tak cery jak dobrze dobrany róż. Jeśli się śpieszę stawiam na róż z drobinkami ale gdy mam troszkę więcej czasu zawsze sięgam po rozświetlacz. Ostatnio używałam mgły pudrowej…
Krystaliczny błysk
Essence Crystallized zaskoczył nas nagle. O tak pojawił się w Naturze. Obiektem mojego chorobliwego pożądania stał się rozświetlacz. Musiałam go mieć! Ale w Warszawie po kilku godzinach rozszedł się jak świeże bułeczki. Myślałam, że nie będzie mi dane poczuć go na własnej skórze ale na szczęście się myliłam. Mój chłopak zdobył go dla mnie w rodzinnym mieście. Myślałam,…
Istny cyrk!
Nie kupuje lakierów do końca roku… żadnego nowego lakieru do końca roku… Omijam drogerie szerokim łukiem… Nie wchodzę do natury, nawet obok niej nie przechodzę… Kleopatre to przez Ciebie! (Dziekuję kochana:*:P) W poprzedniej notce już kilka z was wypatrzyła ten…
pixie dust
Przedstawię wam dziś lakier essence 05 pixie dust. Nie wiem co napisać na jego temat. Spodobał mi się jego kolor i małe migoczące drobinki lecz efekt na paznokciach jest zupełnie inny. To takie płynne stare złoto. Schnie bardzo szybko,…
Coś we mnie pękło
A raczej na mnie, mówiąc dokladnie to paznokcie. Dzięki bogu nie one same lecz lakier na nich. Pękacze nie były moim must have i nawet nie mialam zamiaru ich kupić. Podobały mi się na kimś ale na mnie? Coś mi nie pasowalo…
Gwiaździste niebo
Essence colour&go 21 Fabuless Dziś mam wisielczy humor bo się przeziębiłam więc mój manicure będzie nawiązywał do mojego stanu ducha. Ciężko być optymistką gdy katar zatyka nos dlatego na moich paznokciach zagościła czerń. Jest jednak lekko rozjaśniona srebrnymi drobinkami- taka piękna…
Na górze róże na paznokciach fiołki
A oto fiołkowa piekność: Bloom-A-Loom To uroczy fioletowy lakier z delikatnym shimerem którego praktycznie nie widać na paznokciach z edycji limitowanej essence bloosoms. Kupiłam go ponieważ skończył mi się mój ulubiony pastelowy fiolet z wibo. Ciężko było się oprzeć pozostałym ślicznością z tej…
Kwitnące essence
Dziś wpis trochę inny niż poprzednie, ponieważ moją pasją są nie tylko lakiery ale wszelkiej maści kosmetyki.Nie chciałabym ich zaniedbywać i sprawiać przykrość nie pisząc o nich. W końcu są bliskie mojemu sercu. W piątek przy okazji wyjścia na miasto…
Shrek atakuje
Czyli shrekowa zieleń od essence- Lime up! Mała urocza buteleczka za którą swego czasu jeździłam z Bemowa na Ursynów i z powrotem. Kupiłam ją bo urzekł mnie kolor, ni to żółty ni zielony taka świeża limonka pomieszana ze Shrekiem. Szybko…
Brzoskwiniowy łup
Czyli essence makes me weak. Kupiłam go niedawno z Douglasie w Wola Parku. Oczywiście jak zwykle przypadkiem się tam zjawiłam, pokręciłam się po cichutku i złowiłam wzrokiem szafę essence. Gdy ujrzałam nowości nie mogłam poprzestać tylko na oglądaniu. Na szczęście stanęło…