Aleosowy opatrunek
Zima zbliża się małymi kroczkami, najbardziej odczuć można to wieczorami. Słońce nie grzeje już tak mocno. Wiatr nie sprawia ulgi. Ale lato zostawiło po sobie ślady, lekko przesuszona skórę i schodzącą opaleniznę:D Dlatego dziś post o tym jak uratowałam moją skórę po wakacjach.
Testowałam kosmetyki calmaderm i to właśnie one dały ulgę mojej skórze szczególnie dłoniom. Zacznę od początku. Wypróbowałam 4 produkty o których naskrobię kilka słów. Na blogach widziałam wiele recenzji ale nie przeczytałam żadnej żeby się nie ukierunkowywać;)
1 PANTHEVERA tretment lotion od producenta<KLIK>
2 ALOE VERA GEL od producenta <KLIK>
Tym razem balsam uwięziony jest w klasycznej zielonej 100 ml tubie. Jest w miarę wygodna ale wolałabym pompkę. Konsystencja jest śliska, lekko wodnista i troszkę klejąca. Rozprowadza się bez problemów, czasem miałam trudności w zakręceniu tuby śliskimi rękami. Zapach również aloesowy ale nie drażniący, delikatny i subtelny. Działa w miarę ale szału nie ma. Czuję natychmiastowe nawilżenie ale nie widzę długookresowego efektu. Po opalaniu bedzie zbawieniem bo czuć przyjemne chłodzenie. Także oby do lata!
3 DERMACTOL krem do rąk od producenta <KLIK>
To mój hit! Uwielbiam miziać ręce kremem a ten jest bardzo wyjątkowy. Ma gęstą konsystencję zawartą w 75ml tubce z przyjemnym otwarciem(otwieranym nie odkręcanym). Wystarczy odrobina żeby otulić ręce „jesiennym płaszczykiem dobroci”. Czuję go na rekach, jego ochronę i przyjemny lekki zapach. Używam go non stop;) i nie mam zamiaru przestać. Zdecydowanie wygładza i nawilża dłonie. Mieści się bez problemu w kosmetyczce, opakowanie nie ściera się podczas używania. Warto go wypróbować
4 DERMACTON krem do stóp od producenta<KLIK>
Kremik jest bardzo podobny wizualnie i nie tylko do kremu do rąk. Konsystencja oraz rozmiar są prawie identyczne. Nie działa cudów. Stopy po nocy są miększe i gładkie ale nie wydaje mi się by mógł on uratować popękane pięty. Jest dość lekki ale treściwy. Ma nienachalny zapach jak wszystkie produkty z tej serii. Stosowałam go codziennie i moje stopy są w bardzo dobrym stanie ale zanim zaczęłam go uzywać też w takim były. Nie wiem na ile to zasługa kremu, na pewno stanu nie pogorszył;)
Kosmetyki są ciekawe i cieszę się, że miałam okazję je przetestować. Na pewno powrócę jeszcze do kremu do rąk bo mnie zachwycił;) Co do pozostałych kosmetyków są w miarę dobre ale lubię testować, więc pewnie już się na nie nie skusze;) Jeśli lubicie aloes ta seria jest zdecydowanie dla was.
.
Niedzwiedź
Nie taki rudy rydz
Może Ci się spodobać

komentarze 3
ejndzel
ten żel może być ciekawy 🙂
rockabilly
Chętnie wypróbowałabym krem do rąk;)
Panna Nika
Ciekawe kosmetyki, chętnie obejrzałabym ich składy 🙂
Szkoda, że już daaawno po wakacjach…